NURD…to nazwa systematycznie przeprowadzanej przez Policję akcji.
Co kryje się pod tym skrótem?
Niechronieni Użytkownicy Ruchu Drogowego.
A tych niechronionych mamy niestety wciąż bardzo dużo. Dużo za dużo…
Mimo zatrważających statystyk policji dotyczących zdarzeń drogowych, a także mandatów za brak elementów odblaskowych po zmroku, sięgających 500 złotych, zdaje się że świadomość potrzeby ochrony życia rośnie wciąż zbyt wolno.
Na spotkaniach z przypadkowymi pieszymi, Uczniami Szkół Podstawowych, Rodzicami i Pedagogami, Policjanci oprócz garści niezbędnej wiedzy, rozdają również odblaski. W Ostrowie były to kamizelki, w Kłobucku i Piszu opaski… Możliwości jest wiele, a i oferowane odblaski prężnie zasiedlają każdą modową gałąź: od przywieszek, opasek, przez szelki po kamizelki.
Jakie są motywy tego przedsięwzięcia?
Polscy Policjanci, podobnie jak my świetnie zdają sobie sprawę, że światła samochodu poruszającego się po zmroku, oświetlają odległość od 40 do 60 metrów przed maską (w zależności od stosowanych świateł i stanu drogi). Pieszy ubrany na czarno, poruszający się poboczem lub skrajem drogi, zostaje w tej sytuacji zauważony w ostatniej chwili. Ten sam pieszy posiadający odblask zostaje zauważony przez Kierowcę z odległości 200-250 metrów.
W zrozumieniu ile (jak dużo) to jest, pomóc może prześledzenie trajektorii pojazdu poruszającego się z prędkością 100 km/h ( o którą po zmroku nietrudno)- w ciągu sekundy auto pokonuje 28 metrów… Czyli po sekundzie-dwóch uderza w niewidocznego pieszego. Pieszego z odblaskiem, Kierowca zauważa aż o 5 sekund wcześniej, co wydłuża możliwość manewru o przynajmniej 140 metrów…
Jaki jest oczekiwany skutek akcji?
Akcja ma na celu podniesienie świadomości użytkowników ruchu drogowego. I zachęcenie do podjęcia działań wspomagających ochronę życia. Trzymamy kciuki za skuteczność policyjnych szkoleń i liczymy, że działania te przyczynią się do ocalenia zdrowia i życia, jak największej liczby Uczestników ruchu.